„Zaufanie i niezawodność oraz pełne szacunku relacje z naszymi klientami” to wartości, które Elektroland wyznaje od ponad 90 lat, pielęgnowane za sprawą swojego dyrektora zarządzającego, Friedricha Werdeckera. Ta rodzinna firma prowadzona przez czwarte pokolenie została założona przez pradziadka pana Werdeckera, który w 1932 r. przekształcił starą, napędzaną przez parę fabrykę skór w Mattighofen, na elektryczną. Ostatecznie firma przekształciła się w sklep z elektroniką. Od tego czasu wiele się wydarzyło: mały sklep z elektroniką rozrósł się do dużego sklepu o powierzchni 1800 m2, a od około 15 lat Elektroland z sukcesem prowadzi także biznes internetowy. Firma dostarcza swoje produkty na cały świat, nawet do Japonii czy Stanów Zjednoczonych, za pośrednictwem dwóch stron internetowych www.elektroland.at i www.sopo.at.
Optymalizacja procesów ponad zwiększone zatrudnienie
Jak zarządzać tak szybko rozwijającą się firmą, nie tracąc z oczu szerszego obrazu? Zatrudnienie większej liczby pracowników byłoby jedną z opcji, ale biorąc pod uwagę obecny niedobór siły roboczej i stale rosnące koszty personelu, z pewnością nie jest to najlepszy wybór. Dlatego Friedrich Werdecker przyjął inne podejście, koncentrując się na rozwoju Elektrolandu nie „poprzez siłę roboczą, ale poprzez optymalizację procesów”. Dla niego pandemia, która dała sklepom internetowym kolejny duży impuls, uwydatniła ważną kwestię: „Praca ręczna i siła robocza wymagana do tego są po prostu zbyt duże. Potrzebowaliśmy na to rozwiązania”. Rozwiązaniem, którego poszukiwał pan Werdecker, była elektroniczna wymiana danych. Proces został zaprojektowany tak, aby umożliwić pełną cyfryzację zamówień i fakturowania z wewnętrznego systemu IT/ERP Elektroland. Rozwiązanie to zostało ostatecznie wdrożone przy wsparciu EDITEL: od jesieni 2022 roku firma wymienia zamówienia zakupu (ZAMÓWIENIA), awiza wysyłki (DESADV) i faktury (INVOIC) ze swoimi głównymi partnerami biznesowymi.
Automatyzacja krok po kroku
Elektroland wraz ze swoim partnerem WMF i wieloma innymi znanymi firmami, w tym Miele, BSH, a wkrótce potem Hamą, wykonał pierwszy „krok EDI”.
„Największym wyzwaniem związanym z łączeniem partnerów są głównie ich różne środowiska. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania dla komunikacji EDI” - wyjaśnia Friedrich Werdecker.
„Ten projekt nie ujrzałby światła dziennego bez spersonalizowanego wsparcia ze strony firmy EDITEL, która w naszym imieniu koordynowała cały proces z poszczególnymi partnerami.” Pan Werdecker jest bardzo zadowolony z działającej już technologii EDI w Elektrolandzie: „Dzięki EDI nasze procesy, zwłaszcza w przypadku większych zamówień, stały się znacznie szybsze, a operacje magazynowe również znacznie usprawnione. Uwalnia to cenne zasoby ludzkie, co jest dokładnie tym, co chcieliśmy osiągnąć.”
